Cześć:)
Moja pielęgnacja włosów trwa już dobrych kilka lat.Ciągle testuje nowe kosmetyki, często wracam do tych dobrych, ale zdarzają się też te, które kompletnie się u mnie nie sprawdziły.Tak też stało się z kosmetykiem, o którym Wam dzisiaj opowiem.Mowa o wodzie brzozowej marki Isana.Kiedyś przeczytałam na pewnej stronie, że jest dobra na porost włosów i je pielęgnuje.Ze względu na to, że wtedy obcięłam włosy, chciałam je jak najszybciej zapuścić, więc kupiłam ten produkt.Pewnie jesteście ciekawe dlaczego ten produkt się u mnie nie sprawdził, dlatego zapraszam Was do dalszej części.
Moja pielęgnacja włosów trwa już dobrych kilka lat.Ciągle testuje nowe kosmetyki, często wracam do tych dobrych, ale zdarzają się też te, które kompletnie się u mnie nie sprawdziły.Tak też stało się z kosmetykiem, o którym Wam dzisiaj opowiem.Mowa o wodzie brzozowej marki Isana.Kiedyś przeczytałam na pewnej stronie, że jest dobra na porost włosów i je pielęgnuje.Ze względu na to, że wtedy obcięłam włosy, chciałam je jak najszybciej zapuścić, więc kupiłam ten produkt.Pewnie jesteście ciekawe dlaczego ten produkt się u mnie nie sprawdził, dlatego zapraszam Was do dalszej części.
Wodę brzozową możecie znaleźć w Rossmannie za około 6 zł.Mnie udało się kupić ją na promocji za około 4 zł.Opakowanie zawiera aż 500 ml produktu.
Na pewno pierwszą wadą jest samo opakowanie, które jest kompletnie nieporęczne.Bardzo źle trzyma się w ręce, wylewa się dużo kosmetyku.Najlepiej przelać ją do pojemnika z atomizerem.
Opis producenta:
Woda brzozowa ISANA zawiera wyselekcjonowane ekstrakty z liści brzozy, które intensywnie pielęgnują włosy normalne i z łupieżem oraz rewitalizują skórę głowy.Prowitamina B5 wzmacnia włosy i nadaje im połysk.
Woda brzozowa:
-poprawia ukrwienie skóry głowy,
-zapobiega szybkiemu ponownemu przetłuszczaniu się włosów,
-wzmacnia i pielęgnuje włosy,
-nadaje włosom połysk i większą objętość,
Sposób użycia:
Codziennie delikatnie wmasować wodę brzozową we włosy.Nie spłukiwać.
Skład:
Działanie i moja opinia:
Woda ma bardzo dziwny zapach, ja wyczuwam alkohol.Pozostaje on na włosach przez długi czas.
Wodę brzozową używałam około 2-3 tygodnie co 2-3 dni.Podczas stosowania pojawił się łupież,ale byłam przekonana, że jest to spowodowane źle dobranym szamponem, dlatego w dalszym ciągu stosowałam produkt, a zmieniłam szampon na sprawdzony.Po kolejnych użyciach wody było coraz gorzej i w końcu zorientowałam się, że to ona jest winna.Żaden kosmetyk nie wyrządził mi takiej krzywdy jak ta woda.Łupież był na całej głowie, nie mogłam się go pozbyć przez dłuższy czas.Wodę przestałam używać już parę miesięcy temu, a problem z łupieżem w dalszym ciągu pozostał, ale pomaga mi dobre nawilżanie skóry głowy.Używam olejku rycynowego na parę godzin i mam spokój od niego, ale żeby nie pojawiał się, to muszę nakładać olej minimum 2 razy w tygodniu, a często zapominam i używam tylko raz.Łupież wywołał zapewne alkohol, który jest już na drugim miejscu w składzie.Produkt miał działać przeciwłupieżowo, a u mnie doprowadził do katastrofy.Nie zauważyłam szybszego porostu i polepszenia stanu włosów.Na pewno więcej jej nie kupię, bo zamiast działać tak jak obiecuje producent, to pogorszyła stan mojej skóry włosów.
Jestem ciekawa, czy stosowałyście tą wodę brzozową i jak u Was się sprawdziła.
Zdania są podzielone, innym pomaga, drugim szkodzi:)