Ulubieńcy pielęgnacja

Witajcie,
Przyszła pora na ulubieńców pielęgnacyjnych!Mam kilka perełek, które mnie zachwyciły, więc zaczynajmy.

Himalaya Herbals FRESH START Żel do mycia twarzy Peach
Znalazłam go w grudniowym BeGlossy i cieszę się, że tam trafił, bo sama z pewnością bym po niego nie sięgnęła.Już jak dotarło pudełko, było czuć coś pięknego!Okazało się, że to ten żel.Ja uwielbiam owocowe zapachy, a ten jest boski!Produkt ma takie malutkie granulki, dla skóry wrażliwej będzie idealny.Fajnie myje buźkę, pozostawiając ją miękką i gładką.Nie podrażnia, a zapach trochę się utrzymuje.

Dove Volume Lift odżywka do włosów.
Kosmetyków z tej firmy miałam już masę i właściwie każdy przypadł mi do gustu, ale ta odżywka znacznie się wybija, dzięki efektowi, jaki możemy nią uzyskać.Produkt jest o pojemności 200 ml i kosztuje ponad 14 zł.Odżywki nakładam na mokre włosy i od razu zmywam.Już w rękach czuć, że jest taka inna.Niby konsystencja taka jak zwykłe odżywki, ale ma coś w sobie!Po zmyciu czuć już na mokrych włosach, że są bardzo mocno gładkie.Ma przyjemny zapach, lubię go.Włosy już suche prezentują się przepięknie.Są gładkie, sypie, dociążone.Widać jakby były po oleju, tak ładnie się błyszczą.Świetnie się rozczesują, naprawdę jak nie te same włosy.Jestem w szoku, bo miałam naprawdę dużo odżywek i żadna aż tak mnie nie zaskoczyła.Nie obciąża włosów.

Silcare lip scrub blueberry peeling do ust
W swoim życiu testowałam tylko 3 peelingi do ust i ten najbardziej mnie zachwycił.Kolor piękny, zapach genialny i na dodatek dobrze smakuje.Ten zapach później utrzymuje się na ustach.Jest naprawdę cudowny.Świetnie usuwa suche skórki, wygładza je i powoduje, że stają się one ładniejsze.Ja jestem jak najbardziej na tak :)

Love beauty and planet pasta do zębów
Późno Wam tutaj ją pokazuję, na instagramie już większość widziała, ale jest ona z edycji limitowanej i była dostępna tylko do końca stycznia.Mam nadzieję, że wróci, bo jest warta zakupu i mam ochotę na pozostałe dwa warianty.Pasta jest o zapachu węgla aktywnego i kwiatu pomarańczy.Uwierzcie mi, że nigdy w życiu nie miałam tak pięknie pachnącej pasty.Zawsze te miętowe, a tutaj takie cudo!Aż milej się jej używało niż zwykłe miętuski.Na pewno pierwsze co pomyśleliście, że jest to krem, bo ma takie opakowanie, ja sama początkowo tak myślałam.Mnie opakowanie bardzo się podoba i cieszy oko.Sam produkt jest świetny.Pięknie czyści zęby, wyglądają zdrowo i ładni się świecą.