Cześć :)
Ostatnio przeglądając starsze wpisy na blogu, zauważyłam, że już od kilku miesięcy nie pojawiają się ulubieńcy.Coś trzeba z tym zrobić, prawda?Tak, więc jestem i pokażę Wam kilka najlepszych kosmetyków z ostatnich miesięcy.Miałam sporo ulubieńców, ale wybrałam tylko te, które uważam, że są lepsze od pozostałych.Przeważa tutaj kolorówka, znalazł się także produkt do pielęgnacji i lakier do paznokci.
Ostatnio przeglądając starsze wpisy na blogu, zauważyłam, że już od kilku miesięcy nie pojawiają się ulubieńcy.Coś trzeba z tym zrobić, prawda?Tak, więc jestem i pokażę Wam kilka najlepszych kosmetyków z ostatnich miesięcy.Miałam sporo ulubieńców, ale wybrałam tylko te, które uważam, że są lepsze od pozostałych.Przeważa tutaj kolorówka, znalazł się także produkt do pielęgnacji i lakier do paznokci.
Eveline Cosmetics Metallic cream eyeshadow metaliczny cień w kremie.
Dwa posty wstecz pokazywałam Wam ten produkt.Zaskoczył mnie tak bardzo( oczywiście miło), że grzechem by było, gdybym go nie dodała do grupki najlepszych.Koszt cienia to tylko 16 zł, niedługo promocja w Rossmannie, więc dorwiecie go o ponad połowę taniej.Do wyboru jest kilka kolorów, ja posiadam wersję 04, jest to kolor brązowo-złoty.Kolor jest niezwykle piękny i świetnie prezentuje się na powiekach.Aplikacja jest szybka i prosta.Często używam go samego na co dzień.Makijaż oczu wtedy trwa kilka sekund.Utrzymuje się cały dzień w nienaruszonym stanie.Potrafi zostawić lekkie prześwity, więc warto nałożyć drugą warstwę.Uwielbiam ten produkt i z chęcią zaopatrzę się w inne kolory.
Eveline Cosmetics ALL IN ONE cream face illuminator kremowy rozświetlacz.
Kolejny produkt, który pokazywałam Wam już wcześniej.Nie mogło go również zabraknąć w tym wpisie.Jestem zaskoczona tak niską ceną, jak za taki świetny produkt.Kosztuje niecałe 12 zł, co na promocji w Rossmannie daje ponad 6 zł.Dostępny jest w dwóch kolorach: light oraz gold.Ja posiadam pierwszą wersję.Rozświetlacz posiada pędzelek, ale do rozblendowania potrzebujemy np. gąbeczki lub możecie użyć rąk, czy pędzla.Należy nałożyć go na podkład, możecie również dodać go do podkładu albo kremu.Trzeba szybko z nim pracować, ponieważ szybko zastyga i możecie zostawić sobie plamę.Efekt jaki nim uzyskuję jest dla mnie niesamowicie piękny i naturalny.Rozświetlenie jest na tyle naturalne, że możecie używać go na co dzień i nie będziecie wyglądały jak " kula dyskotekowa".Używałam go na różne sposoby.Czasem nakładałam go na podkład i matowiłam skórę pudrem, nie dodając na to już rozświetlacza, a innym razem, jak chciałam poszaleć, to jeszcze na to nakładałam zwykły rozświetlacz.Rozświetlenie utrzymuje się u mnie cały dzień, produkt nie waży się na skórze.
Bell Chillout matowa pomadka.
Mam dwa kolorki, wydaje mi się, ze jest to numer 5 i 6.Zmazały mi się już oznaczenia, więc mogę się pomylić.Pomadki są niestety z edycji limitowanej, ale mam nadzieję, że wejdą do sprzedaży na stałe.Kupiłam je w Biedronce za 8,99 zł za sztukę.Cena atrakcyjna, tym bardziej, że za dobre matowe pomadki musimy trochę zapłacić.Pomadki mają cudowne kolory, wpadające w brąz.Pachną bardzo ładnie, trochę słodko.Aplikacja jest przyjemna i szybka.Po chwili zamieniają się w mat.Na początku nie podkreślają suchych skórek, dopiero po którejś godzinie noszenia.Potrafią lekko wysuszyć usta, więc warto o nie zadbać wcześniej.Nie są w stanie przetrwać ciężkich posiłków, ale nawet tego od nich nie oczekiwałam.Bez jedzenia ciężkich posiłków są w stanie wytrzymać kilka godzin( 5-7).Schodzą od środka, więc nie wygląda to źle.Ja bardzo je lubię i liczę, że wrócą do sklepów.
Mark scrub kawowy peeling do ciała.
Kilka miesięcy trafiłam na świetną akcję firmy, w której można było dostać "próbkę" peelingu.Spodziewałam się malutkiego opakowania, a okazało się, że produktu jest naprawdę dużo.Mam dwie wersje: kokosową i original.Obie są jak dla mnie takie same i obie uwielbiam.Kto uwielbia kawę, będzie zachwycony.Jak sama nazwa wskazuje peeling pachnie kawą, niektóre są z dodatkami, tak jak w moim przypadku z kokosem, jednak przeważa tutaj zapach kawy.Ja nie piję kawy i nie lubię tego zapachu, dlatego nigdy te peelingi mnie nie interesowały, ale skoro przytrafiła się okazja, to jak najbardziej chciałam z niej skorzystać.Początkowo zapach mnie trochę odrzucał, ale przyzwyczaiłam się do niego i teraz jest dla mnie piękny.Peelingu używam tylko na twarz.Moja cera jest sucha i naczynkowa, ale pomimo to, te produkty nie podrażniają jej.Skóra po takim zabiegu jest rozjaśniona, a skórki znikają, z czego ogromnie się cieszę, ponieważ rzadko jaki kosmetyk potrafi wygładzić skórę i usunąć wszystkie skórki.Mój totalny hit, z pewnością będę do niego wracać.
Vasco Nails lakier hybrydowy 708 Pink Diamond Platinum Chic.
Lakier hybrydowy z nowej serii.Jest 2 zł droższy od zwykłych lakierów hybrydowych tej marki.Aktualnie jest promocja -20%, więc możecie dorwać wszystko taniej.Jego pojemność to 6 ml.Najlepiej nałożyć pod niego podkład, w moim przypadku jest to czerń.Bez podkładu możecie go również używać, ale mi jest szybciej z czarnym podkładem.W przypadku, kiedy chcecie użyć tylko tego koloru, to będą potrzebne 3 warstwy, wtedy ma idealne krycie.Lakier posiada srebrne i różowe drobinki.Świetnie nadaje się do zdobień, jak i całego pokrycia płytki.Nie marszczy się w lampie, wygląda bardzo estetycznie i pięknie iskrzy.
Kremowy rozświetlacz najbardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTen kawowy peeling mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne zdjęcia! :) Lubię lakiery z drobinkami. :)
OdpowiedzUsuńOo musze wypróbować ten peeling:)
OdpowiedzUsuńEveline znam i lubie. Ps cudowny aparacik!!
OdpowiedzUsuńVasco platinium najlepsze ❤
OdpowiedzUsuńoj niestety żadnego z powyższych produktów nie znam, ale może kiedyś poznam:)
OdpowiedzUsuńTen kremowy rozświetlacz wydaje się być super!
OdpowiedzUsuńScrub chętnie bym przetestowała
OdpowiedzUsuńUwielbiam takiego rodzaju kosmetyki, pomadki, błyszczki :) Te propozycje są akurat ciekawe.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/przedpremierowo-nie-wszystko-stracone.html
Ten cień w kremie od Eveline jest boski ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki bell <3
OdpowiedzUsuńKosmetyko Eveline w ogóle są jednymi z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kawowym peelingiem. Zawsze używam cukrowych, może czas na co innego. Wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńpeeling kawowy zawsze na plus
OdpowiedzUsuń