Strony

czwartek, 6 lipca 2017

Ogromne denko!Czerwiec i kilka miesięcy.

Cześć:)
Dzisiaj sprzątając znalazłam w pudełku dużo zużytych kosmetyków.Nie wiem dokładnie z jakich miesięcy są, musiałam o nich zapomnieć w poprzednim denku.Dołożyłam do tego kosmetyki wykończone w czerwcu, więc denko będzie z czerwca i paru miesięcy.Oczywiście to nie są wszystkie kosmetyki np. z 3 miesięcy.Są tutaj też kosmetyki, które zaczęłam już wcześniej.




Loton olejek makadamia.
Olejek kupiłam już bardzo dawno temu w Biedronce za około 14 zł.Produkt posiada pompkę.Świetnie nawilża włosy.Są gładkie i lśniące.Trzeba go dobrze zmyć z włosów, aby nie były tłuste.
Kupię ponownie.

Yves Rocher Odżywka odbudowująca z olejkiem jojoba.
Odżywkę kupiłam w sklepie Yves Rocher..Za 150 ml zapłaciłam 11,90 zł.Zapach bardzo mi się podoba i lubię ją używać.Dzięki niej moje włosy są idealnie gładkie, lśniące i miękkie.
Kupię ponownie.

Bania Agafii balsam do włosów.
Najbardziej w tych produktach podobają mi się opakowania.Można je zabrać wszędzie i zajmują mało miejsca.Opakowanie zawiera 100 ml produktu.Starczyło mi na kilkanaście użyć.Świetnie nawilża moje włosy, pozostawiając je miękkie.
Kupię ponownie.

Isana woda brzozowa.
Pisałam o niej w osobnym poście.Największy bubel jaki testowałam!Link do wpisu TUTAJ.
Nie kupię ponownie.

Wcierka Andrea.
Kupiona na Aliexpress za około 4 zł.Użyłam raz, ale już nie chciałam ryzykować.Dałam sobie z nią spokój, zostało prawie całe opakowanie i wyrzucam.
Nie kupię ponownie.

Dr.Schedu intensywna kuracja.
Maseczka do kupienia jest w Niemczech lub przez stronę internetową firmy za 11,99 €.Jej pojemność to tylko 200 ml, za tą ceną mogłabym mieć 4 litrowe maski Kallosa, jednak ta jest warta swojej ceny.Starcza na bardzo długo, ponieważ jej konsystencja jest zbita i wystarczy odrobina, aby nałożyć na włosy.Maseczka cudownie nawilża włosy, stają się lśniące i wyglądają na zdrowsze.
Kupię ponownie.

Olej rycynowy 
Olej rycynowy kupuję bardzo często w aptece za około 3 zł.Jest gęsty i bardzo trudno się go nakłada.Najlepiej do paru kropli oleju rycynowego dodać parę kropel innego olejku, żeby zrobił się rzadszy.Bardzo ciężko się zmywa, więc musicie uważać.Dodaje go do masek i odżywek.Staram się nie używać solo, bo czytałam, że może wysuszać.Nakładam go również na skórę głowy, aby pozbyć się łupieżu.Pisałam już Wam, ze po wodzie brzozowej mam problemy z tym.Niestety wywołała u mnie dosyć mocny łupież i jedynie olej rycynowy sobie z tym radzi.Pojawiło się po nim także dużo baby hair.Przyciemnił mi trochę włosy, więc trzeba na niego uważać.
Kupię ponownie.


Barwa Ziołowa szampon pokrzywowy.
Szampon kupiłam dawno temu za około 3 zł.Szybko się zużył, ale jest tani, więc mu wybaczam.Trochę plątał włosy.Dobrze mył, ogólnie nie mam nic do zarzucenia.
Kupię ponownie.

Hair Jazz szampon na wzrost włosów.
Był w zestawie z odżywką.Odżywka bardzo szybko się skończyła, szamponu zostało 1/3 ale wyrzucam.Jak za zestaw za ponad 100 zł zadziałał dosyć słabo, ale efekty były widoczne, jednak zostanę przy wcierce Jantar.
Nie kupię ponownie.

Head & Shoulders 2 in 1 szampon  z odżywką.
Szampony z tej firmy kupuję często ze względu na problem z łupieżem, z którym borykałam się dosyć długo.Już nie mam tego problemu, dlatego na razie odpuszczam kupowanie tych szamponów.Możliwe, że kiedyś wrócę, na dzień dzisiejszy zostanę przy delikatniejszych.
Może kiedyś wrócę.

Balea szampon przeciwłupieżowy.
Koszt tego produktu to jakieś 3 zł w DM.Niestety ta wersja wywołała u mnie większy łupież niż miałam.Przestałam go używać, zostało pół opakowania.
Nie kupię ponownie.

Babuszka Agafii szampon do włosów cienkich i rozdwojonych.
Szampon kupiłam w sklepie w Poznaniu za ponad 3 zł.Jego konsystencja była żelowa.Szybko się skończył.Dobrze oczyszczał skórę.Kiedyś do niego wrócę.
Kupię ponownie.



Żel do brwi Wibo oraz Lovely.
Oba produkty są praktycznie identyczne pod względem działania.Żel do brwi z Wibo ma dużo drobinek, Lovely ma mniej i ładniejsze opakowanie.Fajnie wyglądają na brwiach, przyciemniają je.Oba bardzo lubię i na pewno wrócę.
Kupię ponownie.

Manhattan matowa pomadka.
Matowe pomadki z tej firmy były moimi ulubionymi, żałuję, że przestali je produkować.Kosztowały około 4 zł, miały cudowne kolory.Ten to taki mocny róż.Świetnie wyglądały na ustach, dawały piękny mat.Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócą do sprzedaży.

Wibo odżywka do rzęs.
Odżywkę wygrałam w rozdaniu, sama raczej bym jej nie kupiła.Z tego co widziałam kosztuje około 14 zł.Dałam jej szansę i testowałam.Miło mnie zaskoczyła.Moje rzęsy stały się mocniejsze i dłuższe.Jest naprawdę dobra i kosztuje niewiele.
Kupię ponownie.

Cztery pory roku odżywka do rzęs.
Odżywka ma straszny aplikator.Większość wchodziła mi do oka.Przestałam ją używać po paru dniach.Nie wrócę ze względu na aplikator, nie wiem czy daje jakie efekty.
Nie kupię ponownie.



Cosmepick poczwórne cienie do powiek.
Wygrałam je w rozdaniu.Ich data przydatności była bliska końca, więc dałam sobie z nimi spokój.Nie wiem jak się spisuję i jaką mają pigmentację.

Astor pojedyncze cienie do powiek.
Wyrzucam je, ponieważ są strasznie słabe.Mam tak dużo cudownych palet, nie potrzebuje ich przechowywać.Cienie są bardzo słabo napigmentowane.Ja zapłaciłam za jeden ponad 3 zł, widziałam u siebie w sklepie za 24 zł za sztukę!Za taką cenę miałabym świetną paletę z MUR.Na powiekach wyglądają słabo, po godzinie bledną i wyglądają bardzo źle.Opakowanie ciężko się otwiera, znajduje się w nim malutka pacynka do nakładania cienia
Nie kupię ponownie.

NYC paleta do brązowych oczu.
Brązowych oczu nie mam, ale chciałam ją wypróbować.Kosztowała około 8 zł.Zawiera 4 cienie, bazę pod cienie i rozświetlacz w kremie.Pigmentacja jest średnia, w sumie słaba w porównaniu do innych palet.Jedyne co w tym zestawie było dobre to baza.Fajnie utrzymywała cienie, jednak nie kupię ponownie paletki, nawet tej nie wykorzystałam.
Nie kupię ponownie.

Joko cienie duo.
Bardzo słabe cienie.Pigmentacja słaba, szybko schodzą z powieki.
Nie kupię ponownie.


Cosmepick puder do twarzy.
Kolejny produkt z tej firmy, którego nie udało mi się przetestować, ze względu na krótki termin ważności.Nie wypowiem się na jego temat.

Virtual puder do twarzy.
Produkt dostałam na spotkaniu blogerek.Otworzyłam i sprawdziłam tylko kolor.Okazał się sporo za ciemny i ma w sobie sporo drobinek.

Manhattan 2 in 1 korektor i puder.
Puder wykorzystałam, był całkiem fajny.Korektora używałam jako bazę pod cienie i dobrze się sprawdzał.Zostało mi jeszcze dużo korektora, ale wyrzucam, bo mam bardzo długo ten produkt.
Nie kupię ponownie.

Tołpa CC krem.
Produkt dostałam na spotkaniu blogerek.Kolor jest tak ciemny, że nie dałam rady go nałożyć.Nie wiem jak działa.
Nie kupię ponownie.

Rimmel tusz wonder'full z olejkiem arganowym.
Można go kupić w Rossmannie za około 30 zł.Jak dla mnie cena ostro przesadzona.Tusz jest okropny.Szczoteczka nabiera sporo produktu, co prowadzi do sklejania rzęs.W trakcie tuszowania ciągle wylatują z niej jakieś włoski, które nie wiem skąd się biorą.W ogóle nie wydłuża i nie pogrubia rzęs, ale je okropnie prostuje.
Nie kupię ponownie.

Benefit baza pod makijaż POREfessional.
Mam małą próbeczkę.Na mnie wrażenia nie zrobiła.Nie zauważyłam nic, nawet przedłużenia trwałości makijażu.
Nie kupię ponownie.

Puder do twarzy Laura Mercier.
Taką próbkę dostałam w sklepie.Puder dobrze matuje i długo się utrzymuje.Jedynie co mnie odstrasza to cena.Identycznie działa na mnie puder z Rimmela za 20 zł, więc zostanę przy nim.
Nie kupię ponownie.


Calvin Klein One.
Oj piękny zapach!Starczył mi na bardzo długo.Miałam go prawie rok.Utrzymuje się cały dzień, jeszcze czuć na kolejny.
Kupię ponownie.

Playboy Play It Sexy dezodorant z atomizerem.
Lubię produkty Playboya.Bardzo ładnie pachną i całkiem długo się utrzymują.
Kupię ponownie.


Chusteczki odświeżające z Lidla.
Nie pamiętam dokładnej nazwy, a opakowanie wyrzuciłam.Kosztują 1 zł jak się nie mylę.Ładnie pachną, bardzo je lubię.
Kupię ponownie.

Tami KIDS chusteczki o działaniu antybakteryjnym.
Zapach mają genialny!Pachną gumą balonową.Mają usuwać plamy, nie wiem jak z tym jest, nie próbowałam.Miałam je pierwszy raz, ale na pewno wrócę.
Kupię ponownie.

Płatki kosmetyczne Bebeauty.
Wszystkim dobrze znane płatki kosmetyczne.Kupuję je regularnie.Nie rozwarstwiają się tak jak inne.
Kupię ponownie.

Pani Walewska perfumowane mydło do ciała.
Mydła używałam do mycia pędzli.Świetnie domywało wszystkie pędzle.Miało ładny zapach.
Kupię ponownie.


Ekologiczny hydrolat z róży damasceńskiej.
Na początku nie podobał mi się zapach.Wydawał mi się bardzo mocny.Później się przyzwyczaiłam i testowałam.Hydrolat kosztuje niewiele.Fajnie odświeżał moją skórę, ale nie wiem czy wrócę do niego.
Nie wiem czy kupię.

Krem do twarzy Aqua Pi Cosmetics
Krem używałam długo, ze względu na jego lejącą konsystencje.Dobrze nawilżał, ale nie jest wart swojej ceny.Są o wiele tańsze kremy z takim samym działaniem lub jeszcze lepszym.
Nie kupię ponownie.


Marion złuszczający zabieg do stóp.
Polubiłam te skarpetki.Pełna recenzja w TYM poście.
Kupię ponownie.

Avon Luck perfumowany balsam do ciała.
Balsam używałam regularnie.Głównie zachęcał mnie do tego zapach, który jest bardzo ładny.Na pewno największą zaletą tego produktu jest to, że konsystencja jest lekka i bardzo szybko się wchłania.Nawilżenie jest dobre, ale są lepsze do tego produkty.Nie lubię jak balsamy długo się wchłaniają, dlatego ten bardzo miło zużywam i dzięki zapachowi trafił do moich ulubieńców.
Kupię ponownie.

Avon maseczka do stóp.
Kupiona za około 7 zł.Jak dla mnie jest słaba.Bardzo słabo nawilżała i wygładzała.
Nie kupię ponownie.

Kamill krem do rąk.
Krem starczył mi na bardzo długo.Niestety nie ma zapachu lub jest tak delikatny, że go praktycznie w ogóle nie wyczuwam.Kremy do rąk stosuje głównie dla pięknych zapachów.Ten całkiem dobrze nawilżał, ale znam o wiele lepsze.
Nie kupię ponownie.


Wibo lakier holograficzny.
Mój ulubiony!Na paznokciach wygląda cudownie.Utrzymuje się bardzo długo.
Kupię ponownie.

Golden Rose lakier do paznokci z drobinkami.
Lakier kupiłam dawno temu na stoisku GR za około 6 zł.Najlepiej wygląda, jeśli nałożymy pod niego podkładowy kolor.Nie utrzymuje się jakoś długo, ale sprawia, że stylizacja prezentuje się ciekawiej.
Nie wiem czy kupię.


Delia henna do brwi, Joanna henna do brwi i rzęs, Venita henna w kremie.
Moim faworytem jest henna Delia, która utrzymuje się tydzień i wygląda naturalnie.Henna z Joanny okropnie śmierdzi jak farba do włosów, jednak utrzymuje się o wiele dłużej od Delii.Ostatnia  tworzy nienaturalny efekt, ale nie jest najgorsza.
Hennę z Delia Cosmetics i Joanna kupię, Venita nie kupię.


Isana żel pod prysznic, Balea żel pod prysznic.
Obie firmy lubię, tak samo jak ich kosmetyki.Mają cudowne zapachy i nie wysuszają mi skóry.
Kupię ponownie.


AA żel oczyszczający do mycia twarzy.
Nie spodobał mi się jego zapach.Dobrze oczyszczał skórę, ale dosyć mocno ją ściągał.Czasem wysuszał.
Nie kupię ponownie.

Balea maseczka do twarzy.
Była świetna.Bardzo dobrze nawilżyła moją skórę, pozostawiła ją gładką i miękką.
Kupię ponownie.

Krem pod oczy Aqua Pi Cosmetics.
Krem wygrałam w konkursie i używam już go parę dobrych miesięcy.Jego pojemność to 15 ml, kosztuje około 36 zł.Pojemność wydaje się być mała, ale uwierzcie mi, że starcza na bardzo długo.Jest niesamowicie wydajny, wystarczy odrobina, aby go nałożyć wokół oczu.
Stosuję go na wieczór, moja skóra jest o wiele bardziej rozjaśniona, nawilżona i widocznie wygładzona.
Kupię ponownie.

Bania Agafii odświeżająca maseczka do twarzy.
Moja ulubiona.Pisałam o niej TUTAJ.
Kupię ponownie.

Cien maseczka do twarzy.
Kupiłam ją w Lidlu za ponad 1 zł.Fajnie nawilżyła moją skórę.Była gładka i miękka.
Kupię ponownie.

18 komentarzy:

  1. I u mnie szampon Balea się nie sprawdził :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko cudowne �� henny z Deli używam od lat a na kosmetyki Balea choruje od dawna ale jakoś nigdy nie mogę ich dostać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo z tych produktów nie kojarzę więc nie umiem ocenić. W końcu na każdej osobie inaczej się to sprawdza. Aczkolwiek wszystko świetnie opisane i do tego dobrze zrobione zdjęcia. Staranny wpis - jak zawsze :) Pozdrawiam cieplutko, buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kosmetyki Bania Agafii, ich produkty do włosów są naprawdę świetne. Co do pozostałych kosmetyków nigdy ich nie testowałam ale ostatnio chciałam kupić ten żel myjący z AA i dobrze, że nie kupiłam skoro piszesz, że ściąga i wysusza. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo tego :D Szkoda, że kolorówka tak słabo wypadła. Miałam te złuszczające skarpetki Mariona i jak dla mnie bubel totalny. Jedyne co zapewniły to 3 tygodnie sypania się kawałeczków skóry, a końcowy efekt i tak wyglądał marnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też ta woda brzozowa się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zrobiłaś post pod względem kolorystycznym kupię/nie kupię itp! :) Genialna sprawa i miłe dla oczu. Dobrze mi się go czytało!
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny post. U mnie woda brzozowa również sie nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Super post. Wielu z tych kosmetyków nie miałam okazji wypróbować, więc nie mam zdania na ich temat. Z tymi, które gościły już u mnie w większości się zgadzam. Olejek andrea stosuję i jestem zadowolona z efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tuszu Rimmela z olejkiem arganowym również byłam bardzo niezadowolona, dawał nijaki efekt.

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurde! Tyle tych kosmetyków, że nie wiemy na czym się skupić :D Najbardziej zaszokowało nas to, ze tyle tutaj złych produktów, których nie polecasz :/ Paletki mają słabą pigmentację - szkoda, a ten produkt na początku z Isany? MASAKRA TOTALNA! O dziwo nie stosowałyśmy chyba żadnego z tych produktów oprócz oleju rycynowego i tego szamponu pokrzywowego. U nas również dobrze się sprawdziły :) U nas na blogu szykuje się recenzja 3 szamponów naturalnych, więc jeśli chcesz zobaczyć nasze nowe odkrycie to zapraszamy do śledzenia bloga :* Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Spore denko ;-) Ja używam olejku rycynowego do przyciemniania rzęs i brwi - jako odżywkę. Nakładam szczoteczką po starym tuszu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ten tusz rimmel strasznie się sypal tez go więcej nie kupie

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę ogromne to denko! Zapadł mi w pamięć ten pojedynczy cień z Astora - miałam złoty i tak samo miał okropnie słabą pigmentację.

    OdpowiedzUsuń
  15. zazdroszczę denka ;) Kurcze ogromne i tak się trafiło,ze nic z tych rzeczy nie miałam. chciałam kupić sobie na wyprzedaży w Rossmannie cień z Astor, ale koniec końców zrezygnowałam z niego, no i jak widać słusznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej rycynowy kiedyś namiętnie używałam na włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tusz z Rimmela to dziadostwo. Świetny post.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałam kiedyś kupić Hair Jazz, jednak cena skutecznie mnie zniechęciła i może i dobrze. ;-)

    OdpowiedzUsuń