Cześć kochane!
Już dawno zbierałam się,żeby napisać jakąkolwiek recenzje jakiegoś kosmetyku.Tak dużo przetestowałam,ale niestety brak czasu robi swoje.Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o dwóch kosmetykach do pielęgnacji skóry naczynkowej.
Już dawno zbierałam się,żeby napisać jakąkolwiek recenzje jakiegoś kosmetyku.Tak dużo przetestowałam,ale niestety brak czasu robi swoje.Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o dwóch kosmetykach do pielęgnacji skóry naczynkowej.
RedBlocker Serum punktowe
Opis producenta:
RedBlocker to specjalistyczny preparat przeznaczony do pielęgnacji skóry z problemami naczynkowymi.RedBlocker chroni skórę wrażliwą ze skłonnością do występowania "pajączków" oraz widocznych na powierzchni skóry splątanych sieci naczynek.
Systematyczna pielęgnacja skóry z użyciem preparatu RedBlocker poprawia kondycję skóry,a w konsekwencji również jej wygląd.Pomaga zniwelować widoczne na skórze defekty:zaczerwienienia,występujące tuż pod naskórkiem(naczynka),zasinienia i miejscowe przebarwienia.
Sposób użycia:
Delikatnie wmasować niewielką ilość kremu w skórę dotkniętą problemami naczynkowymi.Preparat należy stosować da razy dziennie lub w zależności od indywidualnych potrzeb.
Moja opinia:
Serum dostajemy w bardzo ładnym opakowaniu o pojemności 30 ml.Konsystencja jest lekka,kolor żółtawy.Zapach ma delikatny i przyjemny.Można go kupić w aptekach za około 19 zł.Serum bardzo szybko się wchłania i lekko nawilża.Stosowałam je dwa razy dziennie przez dwa miesiące.Efekty jakie zauważyłam były dość dobre,ale oczekiwałam czegoś lepszego.Serum zmniejszyło zaczerwienienia,ale w bardzo małym stopniu.Rumieńce są o wiele mniej widoczne i dzięki temu kupiłabym ten produkt ponownie.
RedBlocker krem na dzień
Opis producenta:
RedBlocker krem do skóry naczynkowej na dzień,to specjalistyczny kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji delikatnej cery skłonnej do podrażnień i zaczerwienień.Kompozycja kremu opiera się na aż trzech naturalnych wyciągach wzmacniających ściany naczyń:wyciągu z kasztanowca,ruszczyka i żurawiny.Dzięki temu następuje zmniejszenie zaczerwienienia i widoczności,zarówno płytko położonych naczynek,jak i tzw. pajączków.
Sposób użycia:
Krem delikatnie rozprowadzić na skórze twarzy i szyi,ruchami zgodnymi z kierunkiem od jej centralnej części ku zewnętrznej.Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry.Do stosowania również pod makijaż.
Moja opinia:
Krem dostajemy w ładnym opakowaniu o pojemności 50 ml.Również możemy go kupić w aptece za około 19 zł.Konsystencja jest lekka,kolor zielony.Szybko się wchłania,nie pozostawiając przy tym tłustej skóry.a wręcz przeciwnie,staje się matowy.Krem strasznie mnie wysuszał,ale starałam się go stosować systematycznie.Niestety nie było żadnego efektu,nie zauważyłam zmniejszenia naczynek.Niestety moja skóra po miesiącu używania kremu stała się bardzo wysuszona i musiałam się strasznie namęczyć,żeby przywrócić ją do poprzedniego stanu.
(Serum punktowe,Krem na dzień)
Jak widzicie nie warto kupować kremu,bo nie daje żadnych efektów i pogarsza stan naszej skóry.Za to serum polecam:)
Znacie?Lubicie?
Słyszałam, na szczęście nie mam prodblemów z naczyniami ;)
OdpowiedzUsuńSerum mogłoby się okazać odpowiednie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki do cery naczynkowej nie sprawią że naczynka znikną, po prostu nie będą się jeszcze więcej pojawiać, ale dobrze że serum choć trochę pomogło.
OdpowiedzUsuńUżywałam serum punktowego na pajączka na twarzy, ale nic nie zdziałało :(
OdpowiedzUsuńfineandhealthy
słyszałam właśnie, że red blocker jest baaaaaardzo, ale to bardzo przereklamowany :(
OdpowiedzUsuńdużo osób się skarży na ten produkt, ja na szczęście mam cerę normalną i nie mam jakiś większych problemów. Wystarczy zwykły krem nivea :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę naczynkową i u mnie sprawdza się dobrze krem z Perfecty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja mam tylko wory pod oczami :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Uwielbiam czytać Twojego bloga! :) Często Go odwiedzam Gdy tylko zobaczę, że dodałaś post. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie mam problemów z naczynkami i całe szczęście, ale recenzja naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńMi zaczerwienienia ładnie redukował krem CC Mixa z czerwoną zakrętką :)
OdpowiedzUsuńSama mam niestety cerę naczynkową, a przy okazji lubiącą się przesuszać, więc krem na pewno sobie odpuszczę. Natomiast po serum możliwe, że sięgnę, bo Redblocker już od jakiegoś czasu mnie kusi. ;)
OdpowiedzUsuńskład obu tych produktów jakoś nie powala, ich jedyny plus to kolory, nic dziwnego, że optycznie nie widać naczynek, kolor lekko żółty i lekko zielony działa jak korektor.. aby zlikwidować - zniwelować naczynka potrzebujemy czegoś co wzmocni naczynia włosowate i pozwoli krwi swobodnie przepływać... krem nie da nam tego efektu, jakieś serum głęboko działające i owszem, ale proponowałabym też używać czegoś od wewnątrz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
https://alverabeauty.wordpress.com/
Twój blog jest rewelacyjny. ;* Oby tak dalej ;D
OdpowiedzUsuńsporo słyszałam o tym produkcie :) muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuń