Strony

czwartek, 7 stycznia 2016

Rozczarowania w 2015 roku

Witajcie!
W poprzednim roku testowałam mnóstwo produktów.Niektóre polubiłam i pokochałam,ale znalazły się również takie,które mnie rozczarowały.Jest ich mało,z czego się ogromnie cieszę,że w większości trafiam na mnóstwo dobrych kosmetyków.



Receptury Agafii drożdżowa maseczka do włosów
Zacznę od zapachu,który jest okropny.Ledwo wytrzymywałam z nią na głowie.
Miała przyspieszać wzrost włosów,oczywiście tego nie robiła,a ja miałam wielką nadzieję,że w jakiś sposób się sprawdzi.Nic nie robiła z włosami.


Eva Natura For Teens żel do mycia twarzy
Kolejny produkt,który okropnie śmierdzi.Bardzo rzadko go używałam,bo czułam zepsute brzoskwinie.Nic nie robił,nawet nie nawilżał.


RedBlocker krem do skóry naczynkowej
Na początku byłam z niego bardzo zadowolona,pomimo,że zapach miał średni.Jednak czar prysł po miesiącu używania.Krem się strasznie zmienił,nie wiem jak to możliwe,ale przestał nawilżać i pielęgnować moją cerę.Zaczął pogarszać stan mojej skóry,przez co była sucha i widać było na niej  mnóstwo suchych skórek.


Bell Secretale Aqua Watterproof Long&Volume Mascara
Tusz dostałam na spotkaniu i miałam nadzieję,że się sprawdzi.Miał wydłużać i pogrubiać.Na moich rzęsach wyglądał strasznie.Nie pogrubił i nie wydłużył rzęs,ale je strasznie skleił.Dawałam mu mnóstwo szans,ale już się nie mam zamiaru się z nim męczyć.


Avon Color Trend podkład do twarzy
Nie wiem jak ktoś może go w ogóle lubić...Kupiłam go jak jeszcze używałam podkłady czyli prawie rok temu.Podkład nie kryje,tworzy smugi,świeci się strasznie na twarzy.Specjalnie parę razy nakładałam go na twarz jak byłam cały dzień w domu,żeby ocenić jego trwałość.Halo halo o jakiej my trwałości mówimy?Nie ma żadnej!Wytrzymuje maksymalnie godzinę,ale po tym czasie niesamowicie się waży i wygląda okropnie.


Avon nail experts strong results
Odżywkę kupiłam bardzo dawno temu.Stosowałam 1-2 razy dziennie.Kosztowała około 12 zł.Nie wiem jak ona to zrobiła,ale mój stan paznokci pogorszył się.Paznokcie strasznie się rozdwajały.Nawet moja koleżanka użyła ją  na jednym paznokciu i po 2 dniach miała już rozdwojony,a ma bardzo mocne paznokcie!


Ruby Rose eyeliner
Kolejny  bardzo zły eyeliner.Pisałam o nim Tutaj.


Eveline eyeliner w pisaku
Najgorszy eyeliner jaki kiedykolwiek miałam.Pisałam o nim Tutaj.


Maska do włosów "Siedmiu sił"
Maska starczyła mi na wiele razy.Miała nawilżać i faktycznie nawilżała.Ale miała również odżywiać,zapobiegać wypadaniu włosów i stymulować ich wzrost.Oczywiście tego nie zrobiła,a liczyłam na to,że chociaż ograniczy wypadanie.


Essence effect nail polish
Był śliczny na paznokciach tylko przez godzinę.Dlaczego przez godzinę?A właśnie dlatego,że nie chciał wyschnąć.Próbowałam wszystko,ale nic nie działa na niego.Po godzinie zmywałam,bo i tak bym gdzieś go dotknęła.Nie wiem czy one takie są,czy ja trafiłam na takiego...

A Was co rozczarowało w 2015 roku?:)

30 komentarzy:

  1. Nic z tych rzeczy nie miałam..na szczęście ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maskę drożdżową bardzo lubię, mimo że również nie zauważyłam szybszego porostu, to jednak cudownie nawilża moje włosy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem takiego zdania... i bardzo lubię zapach :)

      Usuń
  3. drożdzowa i u mnie się nie sprawdziła ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Też szukam od jakiegoś czasu, maski, odżywki która zapobiega wypadaniu włosów, bo moje są w bardzo kiepskim stanie po farbowaniu :(
    POZDRAWIAM MALWA

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, fajny pomysł na post z rozczarowaniami z całego roku :)! Nic nie miałam z tych produktów. Mnie chyba nic tak poważnie nie rozczarowało... Chociaż może szampon z Ziaji taki oliwkowy... Bryyyy!! Ohydny efekt na włosach! :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię okropnych zapachów, nie wypróbuję nic z Babuszki Agafii ani żadnego innego "gwiazdora" :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam inny lakier essence, w sensie ta seria, inny kolor i dobrze schnął.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam odżywkę z Avonu - u mnie kompletnie nic nie zdziałała i drażnił mnie jej zapach.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ta maska jest tak zachwalana, szkoda. Bardzo podoba mi się estetyka Twojego bloga, dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pamiętam, że z tej Evy miałam kiedyś tonik.. niemiłosiernie mnie po nim wysypywało i faktycznie śmierdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szczęście nic z tych rzeczy nie miałam....ufff....

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie Redblocker też nie zdał egzaminu ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Maska drożdżowa również się u mnie nie spisała

    OdpowiedzUsuń
  14. Również nie polubiłam się z tym tuszem :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Całe szczęście, że nie miałam styczności z tymi kosmetykami. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie lubię podkładów z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To już wiem jakie kosmetyki omijać szerokim łukiem:)
    A miałam sobie kupić ten Red Bloker:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam żadnego z tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam na szczęście nic z tych rzeczy, ale moja koleżanka ma ten podkład i mówiła że jest ok...

    OdpowiedzUsuń
  20. Trochę się bubelków nazbierało. W Avonie kupuję czarną kredkę tylko. Jakoś nie mam zaufania do ich kolorówki.

    OdpowiedzUsuń
  21. O masce drożdżowej i "7 sił" czytałam na razie same zachwyty, hihi ;)
    Mnie jakoś nic wyjątkowo nie rozczarowało w ubiegłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  22. lubię drożdżową babuszkę do wlosow :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Maska drożdżowa czeka na mnie w kolejce i mam nadzieję, że nie będę równie rozczarowana. ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Weszłam tu pierwszy raz i na pewną będę zaglodać częściej. Pozdrawiam :)
    http://dziewczynawelcome.blogspot.com/2016/01/kilometry-nie-istnieja.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tej odzywki Avon też nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam tą maskę drożdżową w zapasach i mam cichą nadzieję, że u mnie się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń